Każdy sam decyduje o tym
co je, ile, kiedy i dlaczego. Jednak gdy wiemy o tym co nas gubi dlaczego nie
zmienić tego?
Gdy dwie kobiety spotkają
się na plotki w ulubionej kafejce przynajmniej jedna z nich rzuci znad talerza „..powinnam
trochę zrzucić, tak z 5 kilo..” Druga zwykle odpowiada „..skądże, świetnie
wyglądasz..”
Zwykle w takich
sytuacjach dociekam co w ich przekonaniu jest przyczyną nadmiaru kilogramów.
Większość natychmiast odpowiada, że zdrowo się odżywiają tylko gubią je
słodycze. Na tym poprzestaję choć wiem, że gdybym drążyła dalej okazałoby się,
że zdrowe odżywianie to tylko wyobrażenie.
Nacukrowane batoniki, czekoladki i ciasteczka, które ukryją w tłuszczu każdą talię można zastąpić własnoręcznie przygotowanymi ciasteczkami z dodatkiem otrębów lub suszonymi owocami. Dzięki własnoręcznemu przygotowaniu mamy cukier pod kontrolą, a dzięki dodatkowi błonnika proces uwalniania cukru do krwi jest wolniejszy przez co i chęć na kolejną porcję cukru odsuwa się w czasie.
Mój sposób na opanowanie
głodu słodyczy to muffiny z pełnego ziarna. Jedną zjadam na śniadanie z białym
serem i owocami np. połówką gruszki, a drugą w ciągu dnia z kawą. Nie mam
ochoty na więcej. Zestaw śniadaniowy to ok. 260 kcal, 14 g białka, 7 g tłuszczu, 40 g tłuszczu i 5 g błonnika. Resztę ewentualnego zapotrzebowania na cukier uzupełniają małe porcje
owoców jako dodatek do sałatek.
A jaki jest wasz sposób
na opanowanie głodu słodyczy?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz