sobota, 21 września 2013

..śniadanie jem zwykle na kolację...

Wiele osób borykających się z wagą przyznaje, że nie jada śniadań przed wyjściem z domu lub jak w słynnej scenie z filmu "Co mi zrobisz jak mnie złapiesz" jada śniadanie na kolację. Dla 5 dodatkowych minut snu lub dlatego, że 7 rano wydaje się być zbyt wczesną porą na śniadanie. Też tak mi się zdarzało. Wtedy, zwykle w drodze do pracy, nabywałam coś w pobliskim sklepie. Najczęściej była to biała bułka, posmarowana majonezem lub innym smarowidłem z żółtym serem lub szynką i listkiem sałaty dla zdrowia, i zagłuszenia wyrzutów sumienia. Potem w pracy kawa i kanapka na szybko bo głód ściskał żołądek. Ciekawe ile osób ma podobne doświadczenia..



Od kiedy zmieniłam swoje zwyczaje każdy dzień zaczynam od śniadania. Moim zdaniem na początek dnia najlepsze są węglowodany gdyż energia z węglowodanów jest znacznie łatwiejsza do wykorzystania dla organizmu niż z białka, a organizm potrzebuje rano dużo energii na rozruch. 
Przygotowanie śniadania zajmuje przeważnie około 10 minut czyli tyle ile potrzeba na zaparzenie kawy w ekspresie. Jeśli mam więcej czasu przygotowuję bardziej czasochłonne dania jak racuchy, oczywiście z otrębami i bez cukru lub naleśniki i dodaję do nich trochę twarożku (bez cukru i bez tłuszczu) i owoce. W porcji, na która składają się 3 racuchy, 50 g twarożku, 20 g borówek i pół nektarynki jest ok. 340 kcal, 22 g białka, 7 g tłuszczu, 50 g węglowodanów i 10 g błonnika. Taka kompozycja jest  pożywna, a błonnik zawarty w racuchach i owocach powoduje, że cukier jest uwalniany sukcesywnie przez co uczucie głodu pojawia się dopiero po kilku godzinach.

Nie umiem specjalnie gotować więc nie będę podawać dokładnych przepisów - nie prowadzę wszak bloga kulinarnego. Jeśli jednak ktoś chciałby skorzystać z moich śniadaniowych propozycji to poniżej krótki opis jak przygotowuje się racuchy.. 
Miesza się jajko, trochę maślanki, 4 duże łyżki mąki z odrobiną środka spulchniającego, 4 łyżki otrębów i ew. szczyptę soli, cynamonu lub imbiru. Proporcje na 6 sztuk. Mieszanka musi mieć konsystencję bardzo gęstej śmietany. Ciasto musi chwilę odpocząć i potem wystarczy wrzucić porcje na posmarowaną olejem patelnię. Gotowe. Proste nawet dla mnie i gotowe w 25 minut czyli nieco dłużej niż trwa parzenie kawy..

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz